Problemowa mysz

Problemowa mysz

Jak to człowiek czasami potrafi sam siebie zaskoczyć...

Bywają dni, że sami siebie zaskakujemy.
Ja dzisiaj przeżyłam prawdziwe informatyczne wyzwanie. Siadam do pisania, włączam laptopa i co? Moja bezprzewodowa myszka nie działa!

Przystępuję do sprawdzenia, czy wszystko podłączyłam tak, jak należy. Pendrive na miejscu, więc gmeram w ustawieniach, szukam błędów, wykrzykników i innych symboli, które mogłyby świadczyć o problemach ze sprzętem. Nic niepokojącego nie znalazłam. Siedzę i myślę, zastanawiam się, co tu się u licha dzieje? No bo skoro powinno działać, to dlaczego kursor stoi jak zaklęty i ani prośby, ani groźby nie przekonują go, by drgnął dzięki myszce.

Szuram tym biednym urządzeniem po stole, macham i klikam klawisze.
Aż w końcu przypomina mi się, jak parę dni temu chwaliłam się mężowi, że odkryłam, iż nasza myszka automatycznie się wyłącza przy zamykaniu systemu, ale mądra ja i tak, jak zwykle po skończonej pracy przesunęłam ten malutki „pypeć” na OFF.
😃
I tym sposobem odkryłam dzisiaj, że czasami sama siebie potrafię zaskoczyć, a pamięć płata figle i nic na to nie poradzę.
😃
Miłego wieczorku wszystkim!

© Copyright 2022 Wyszyńska Ewa - Wszystkie prawa zastrzeżone!

Built with Mobirise ‌

Website Maker